Nierzadko w trakcie rozmów z niepełnoletnimi ludźmi słucha się, że egzamin maturalny, sesja, testy na studiach nie są dla nich właściwie tak wymagające, jak był test dający uprawnienia do jazdy samochodem. Egzamin z teorii bywa realizowany przed praktycznym, a ta druga połowa w większości wypadków sprawia oczywiście sporo kłopotów. Nierzadko zdarza się, że wychowankowie polskich szkół nie są wyedukowani do żadnego sprawdzianu innego, aniżeli teoretycznego, bo oświata nie wymaga od młodych ludzi niczego ponadto, niż zapamiętywania pewnych informacji, robienia wyliczeń zgodnie ze wzorami z podręcznika do fizyki. Nie ma się co dziwić, że w wypadku, w którym nieletni staje w obliczu zadania innego, aniżeli spisanie z pamięci kilku fraz z książki, chwyta go gigantyczny stres.